z książką i filmem :)
To nie tak, że nic nie robię na szydełku czy na drutach.
Tylko tak, że nie mam się czym pochwalić.
Najpierw robiłam komin, czarny.
Pobiegł na spacer i nie dał się sfotografować.
Potem mitenki.
Mówię z nadzieją: Może chociaż szaro-czarne?
Słyszę: A mogę prosić czarno-czarne?!
I tyle o kolorach tej jesieni:)
Pozdrawiam ciepło!!!
oj tam , oj tam ja tam bardzo lubię czarny :))
OdpowiedzUsuńA w ogóle , to witaj Jolciu :** miłej niedzieli Ci życzę :**
Jolu też mam sporo czarnego. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńW szkole średniej miałam etap - czarna od czubka głowy do dużego palca :). Teraz noszę się bardziej kolorowo, ale często kolory łączę właśnie z czarnym. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńA jednak udało się pokazać coś kolorowego :)
OdpowiedzUsuńKsiążka+jabłko zdecydowanie moje ulubione połączenie ;)
Jabłko z nogami - foto :) na medal :)
OdpowiedzUsuńCzarny to też kolor ;)
Tęsknię :*****
och tomiki już czekają ;)
OdpowiedzUsuńEXTRA!