niedziela, 17 lipca 2016

Myślałam, że


 skończę "okres różowy" w moim życiu, ale znowu zabrakło mi nitki:)
Pogoda taka, że wachlarz na niewiele się przyda, chyba, żeby ukryć
niedokończony rządek.




"Kobieta, która płacze" to książka o Dorze Maar.
Polecam!



7 komentarzy:

  1. Jolciu widzę, my obie w różach ostatnio :*** pozdrawiam mimo deszczu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności :-) Piękna serweta :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna serwetka, ale do różu to chyba nigdy się nie przekonam :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod dużym wrażeniem Pani talentu! Dla mnie Pani jest mistrzem koronek ;)

    OdpowiedzUsuń